Do modyfikowalnych czynników ryzyka należą m.in. nieodpowiednia dieta i brak ruchu, jak również mniej powszechne, ale bardziej „agresywne”, jak np. stosowanie amfetaminy czy przebyte urazy tętnic. Dlatego warto je podzielić na trzy grupy:

Czynniki ryzyka z pierwszej grupy dotyczą całej populacji. Pod pojęciem niewłaściwy styl życia mieści się bowiem: nieodpowiednia dieta, brak ruchu, a także złe nawyki dotyczące snu, prowadzące do zaburzenia rytmu dobowego (np. zbyt krótki sen).  Od nich zależy rozwój takich schorzeń, jak nadciśnienie tętnicze, cukrzyca, niewydolność krążenia, które wtórnie przyczyniają się do zwiększonego ryzyka udaru. Dlatego prawidłowe nawyki żywieniowe, aktywność ruchowa i higiena snu należy wpajać od dzieciństwai kultywować przez całe życie.

Zarówno alkohol, jak i papierosy, czyli najbardziej powszechne używki, działają na układ nerwowy niekorzystnie. Najniebezpieczniejsze, również w przypadku młodzieży, są jednak narkotyki - amfetamina i marihuana. Dlatego chcąc uniknąć udaru należy stronić od używek od młodych lat, a w przypadku nałogów, starać się z nimi walczyć.

Nadciśnienie tętnicze, migotanie przedsionków, cukrzyca, zaburzenia gospodarki lipidowej czy urazy tętnic to najczęstsze choroby, które trzeba skrupulatnie leczyć i monitorować. Osoby nimi dotknięte lub nimi zagrożone są bowiem w grupie największego ryzyka udarowego.

Od kilkunastu lat na świecie znana jest dieta DASH, tzw. śródziemnomorska, która według badań przeprowadzonych w USA wpływa na zmniejszenie ciśnienia tętniczego, czyli w efekcie zmniejsza ryzyko udaru. Trzeba jednak pamiętać, że nie ma cudownych diet. Jest za to zdrowy rozsądek. W sposobie odżywiania najważniejsze jest dostarczenie organizmowi wymaganych składników odżywczych przy ilości kalorii dostosowanych do zapotrzebowania, podzielonych na 5-7 posiłków dziennie.