Plotka ma wielką moc. Przeszkadza ci, że inni mówią o tobie za plecami? Zapytaliśmy psychologa Przemysława Staronia o to, co zrobić, aby przestali.
Świadomość, że ludzie o nas plotkują, nie jest miła. Plotka żyje własnym życiem i potrafi poważnie zaszkodzić osobie, której dotyczy – zniszczyć reputację, związek, karierę. O to, jak się przed nią chronić, pytamy Przemysława Staronia, psychologa i kulturoznawcę z Uniwersytetu SWPS w Sopocie, Nauczyciela Roku 2018.– Dlaczego ludzie plotkują?– Bo to lubią. Rozmawianie o innych to typowa ludzka przyjemność.
– Dla plotkujących tak, dla oplotkowywanych niekoniecznie. Co zrobić, gdy ludzie plotkują na nasz temat? Jak bronić się przed plotką?– To zależy od tego, o czym plotkują. Załóżmy, że kupiła pani nową sukienkę. Koleżanka z pracy, która to zauważy, może powiedzieć drugiej koleżance, że ma pani nowy ciuch. Może też stwierdzić, że sukienka panią pogrubia. Ale może też oznajmić, że kupiła ją pani za pieniądze wyprowadzone z kasy firmy, dla której pani pracuje.
Plotkowanie może więc oznaczać po prostu mówienie o kimś, obmowę albo oszczerstwo. Doniesieniami pierwszego typu w ogóle nie zawracałbym sobie głowy. W drugim przypadku najlepiej przyjąć, że każdy ma prawo do własnego zdania. Należałoby się jednak zastanowić, czy chcemy mieć do czynienia z osobami, które tak chętnie nas
krytykują. W trzecim wariancie milczenie oznaczałoby, że godzimy się na stosowanie wobec nas
przemocy słownej i zniesławienie. Dlatego warto się jej przeciwstawić.
– Jak to zrobić?– Musimy w sposób jasny i czytelny dać do zrozumienia, że plotka do nas dotarła i że jest nieprawdziwa. Najlepiej zrobić to przy świadkach i w obecności osoby, która rozpuszcza fałszywe pogłoski.
– A jeśli nie wiemy, kto jest ich autorem?– Powiedzieć o tym na forum.
– W jaki sposób?– Jak mówi łacińska maksyma – fortiter in re, suaviter in modo. Rzeczowo, tylko raz, nie wdając się w żadne zawiłe tłumaczenia, stanowczo, ale bez obrażania czy jakichkolwiek form agresji słownej. Odnosząc się do plotki wprost, pokazujemy, że
jesteśmy świadomi, odważni, umiemy o siebie zadbać i mamy czyste intencje, więc odzyskujemy zaufanie i szacunek otoczenia.
– To rzeczywiście działa?– Tak, oczywiście o ile pogłoska jest nieprawdziwa. Jeśli ma uzasadnienie, a my będziemy uparcie jej zaprzeczać, prędzej czy później prawda zostanie ujawniona, a wówczas my wyjdziemy na hipokrytów. No i pamiętajmy, że nie zawsze powyższa strategia wystarczy. Jeżeli plotka nas jakoś szczególnie obciąża, uderza w nasze
dobre imię, warto rozważyć konsultację z terapeutą i prawnikiem.
– Plotka może zaszkodzić osobie, której dotyczy. A co mówi o tej, która ją rozsiewa?– Badania pokazują, że
plotkują zazwyczaj osoby niespełnione i sfrustrowane. Robią to, by poprawić sobie nastrój. Rozpowszechniając krytyczne, krzywdzące, a często także nieprawdziwe informacje na temat innych ludzi, ponieważ mogą wówczas choć przez chwilę poczuć się lepsi. Warto o tym pamiętać i, dbając o swój wizerunek w oczach innych ludzi, nie plotkować. Tak jak ktoś świetnie podsumował – jeżeli ktoś mówi o tobie, tak naprawdę chciałby mówić o sobie, ale nie ma nic ciekawego o sobie do powiedzenia.
– Co zrobić, gdy w naszej obecności ktoś plotkuje, a my nie chcemy tego robić?– Plotka to rodzaj manipulacji, gry, który dobrze funkcjonuje w ukryciu. Jeśli czujemy, że ktoś nas w nią wciąga wbrew naszej woli, najlepiej grę rozmontować, dając do zrozumienia, że się ją widzi i że nie chce się w niej brać udziału. Wówczas traci ona rację bytu. To dobry sposób, by
wytrącić plotkarzowi oręż z ręki, jednocześnie bezpośrednio go nie atakując. Można zatem po prostu odejść albo powiedzieć: „Wolałbym/Wolałabym o niej/nim nie rozmawiać, bo sprawia wrażenie miłej osoby/fachowca/znamy się od lat i czuję się w tej sytuacji niezręcznie”.
– Dlaczego niektórzy są tak wdzięcznym obiektem plotek, podczas gdy o innych mówi się rzadko albo nie mówi się wcale?– Plotkuje się z reguły o osobach wyrazistych, osiągających sukcesy, wyróżniających się z tłumu. Ludzie najchętniej rozmawiają bowiem o tych, którym zazdroszczą. Fakt, że o nas mówią, można by uznać za sukces. Problem w tym, że czasem cena, jaką płacimy za chwilową „sławę”, okazuje się bardzo wysoka. Wówczas warto zdecydować, co robić: zaprzeczyć plotce, czy ją przemilczeć, by jak najszybciej ucichła. A to, jak już wspomniałem, najlepiej uzależnić od treści, jaką niesie.
Dziękujemy i polecamy inne artykuły z tego źródła. Redakcja