Czy osoby 60plus mogą być fanami tenisa? Okazuje się, że jest to jeden z ulubionych sportów oglądanych z przyjemnością nie tylko przez miłośników sportów. Zwłaszcza gdy na korcie pojawia się ciekawa postać - tenisista lub tenisistka z naszego kraju, ale niekoniecznie. Im więcej emocji związanych z daną zawodniczką czy zawodnikiem, jako osobami wartymi zainteresowania, tym pilniej śledzimy ich grę. I nie tylko grę, jesteśmy zdolni do tego by śledzić ich losy i historie dojścia do sukcesu. Czasem niesamowite losy.
Przed nami książka "Zwycięska rodzina. Venus, Serena i droga do sukcesu" Richard Williams Bart Davis. Jesteście fanami tenisa? Albo chociaż czasami oglądacie? Jeśli tak i spodziewacie się w tej książce dużo sportu, to nic z tego.
Ja myślałam, że poniekąd będzie to biblia tenisa, a dostałam o wiele, wiele więcej.Dostałam historię człowieka, który przeszedł piekło. Który doświadczył co to ból, strach, poniżenie.
To historia człowieka, który nie chciał się pogodzić z otaczającym go światem, historia jednostkowej, codziennej walki z rasizmem, nietolerancją, z segregacją. To historia walki o lepsze jutro dla siebie i swoich bliskich.
Czytając tę pozycję czułam jakby to była spowiedź, a pomagała w tym zapewne pierwszoosoba narracja.
Podziwiałam tego człowieka za niezłomność, odwagę i pracowitość.
I to jest też coś czego zapragnął nauczyć swoje córki.
W tej części, w której występują już Venus i Serena również nie dominuje tenis, a tata. I chociaż nie wszystkie teorie, którymi pan Williams kierował się w wychowaniu podobały mi się jako matce, to trzeba przyznać, że swój plan zrealizował w 100%.
Mi się bardzo podobało! Czytajcie!
blog ja_zaczytana, Justyna Antonów

"Zwycięska rodzina. Venus, Serena i droga do sukcesu" Richard Williams Bart Davis