Nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych. Korzystając z naszej strony wyrażasz zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki.
Zobacz politykę prywatności
Ciekawe oferty i ułatwienia
PLUSY PO SZEŚĆDZIESIĄTCE
AAA

Reklama / Ogłoszenie
Uśmiechnij się
Redakcja, 2024-01-15
Czy lubisz dowcipy i żarty?
Osoby potrafiące śmiać się z siebie żyją pełniej i zdrowiej.  To cnota, nad którą warto pracować całe życie, aż do późnej starości. 
Ale możemy także pośmiać się czyichś dowcipów.  Parę z nich znajdziesz poniżej. A kolejne w następnych odcinkach.






Starszy mąż zaczął podejrzewać, że jego żona słabo słyszy i postanowił to sprawdzić. - Kochanie! - woła z pokoju do krzątającej się w kuchni żony - Co jest dziś na obiad?
Bez odpowiedzi. Wchodzi do przedpokoju i głośniej ponawia pytanie. Znów bez odpowiedzi. Wreszcie już całkiem zaniepokojony staje w progu kuchni tuż obok niej i jeszcze głośniej pyta: - Kochanie, co jest dziś na obiad?
- Nie krzycz tak. Przecież trzeci raz już Ci mówię, że kurczak!


- Jasiu, dlaczego nie byłeś wczoraj w szkole?!
- Bo wczoraj umarł mój dziadek...
- Nie kłam, wczoraj widziałam twojego dziadka w oknie!!
- Nie kłamię, tatuś wystawił go wczoraj przy oknie, bo listonosz szedł z rentą...


Policjant zatrzymuje w mieście samochód prowadzony przez kobietę.
- Przekroczyła pani sześćdziesiątkę...
- Ależ skąd panie władzo, to ten kapelusz tak mnie postarza.


Dwóch panów w sile wieku rozmawiają na temat sklerozy. Przechwalają się, który ma większą.
- Ostatnio - mówi pierwszy - kupiłem sobie lody i zapomniałem co z nimi zrobić.
- To jeszcze nic - mówi drugi. - Wyobraź sobie, poszedłem z żoną do kawiarni. Zamówiłem lody i tak siedzimy sobie, siedzimy... Patrzę na to lody, to na tę osobę siedzącą naprzeciw i zastanawiam się, skąd ja ją znam.


Starsi państwo zatrzymali się w restauracji przy autostradzie na obiad. Po posiłku kobieta zapomniała zabrać ze stolika swoich okularów i przypomniała sobie o nich jakieś 30 kilometrów dalej. W drodze powrotnej mąż wyzywał ją od najgorszych.
A kiedy już dojechali do restauracji i żona pokornie wyszła z samochodu, by zapytać o zgubę, rzucił przez okno: - I przy okazji weź moją czapkę ... .


Przychodzi starszy pan do lekarza:
- Panie doktorze, podejrzewam że mam zaniki pamięci.
- A od kiedy?
- A co od kiedy?


Znasz ciekawe dowcipy, takie w sam raz dla nas? Chcesz się nimi podzielić z innymi? Prześlij je nam mailowo używając zakładki z paska w Menu portalu  KONTAKT.


NA WESOŁO
O nas
Kontakt
Zgłoś ofertę
Regulamin portalu
Regulamin ofert i informacji
Regulamin reklam
Pytania i odpowiedzi
Cennik
60plus - demografia i rynek
© Copyright 60plus.pl