Zamknij komunikat
Nasze strony wykorzystują pliki cookies.
Używamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych. Korzystając z naszej strony wyrażasz zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki.
Zobacz politykę prywatności
Uśmiechnij się (cz.4)
Redakcja, 2023-02-12
Żona do męża:
- Wychodzę do znajomej na pięć minut. Przemieszaj bigos co pół godziny. Albo ...
Przychodzi pacjent do lekarza i mówi:
- Panie doktorze, wątroba mnie boli.
- A czy pije pan wódkę? - pyta lekarz.
- Piję, piję panie doktorze, ale mi nie pomaga ...
Przedstawiamy kolejną porcję dowcipów, pamiętając o zdrowej zasadzie, ze śmiech to zdrowie:
Reklama usług kosmetycznych - Dzięki nam będziesz mieć ciało, które starczy Ci do śmierci, a nawet dłużej.
Przychodzi pacjent do lekarza i mówi:
- Panie doktorze, nie piję, nie palę, nie używam; czy w związku z tym będę dłużej żył?
- Teoretycznie - tak, ale po co?!
Bardzo starsze małżeństwo. Mąż do żony:
- Kochanie, czy mogłabyś mi przypomnieć jak ja mam na imię?
- A na kiedy to potrzebujesz? - odpowiada żona, zmierzając w kierunku komody z rodzinnymi dokumentami.
Podczas wizyty kontrolnej u nowego lekarza nobliwa acz elegancka i młodo czująca się pani zaczęła podejrzewać, że pan doktor może być jej dawnym kolegą z klasy. Chociaż czy to możliwe , żeby ten łysiejący facet z siwiejącymi włosami, brzuszkiem i twarzą pełną zmarszczek był tym przystojniakiem, w którym się kiedyś podkochiwała ?
Odważyła się spytać o liceum i rocznik. Wszystko się zgadzało.
Zachwycona wykrzyknęła: - To Pan był w mojej klasie!
Odpowiedział: - A czego Pani uczyła?
Przychodzi pacjent do lekarza i mówi:
- Panie doktorze, wątroba mnie boli.
- A czy pije pan wódkę? - pyta lekarz.
- Piję, piję panie doktorze, ale mi nie pomaga ...
Dwóch mocno starszych panów, pensjonariuszy DPS, prowadzi rozmowę przy oknie z widokiem na podwórze pobliskiego liceum:
- Stanisławie, a pamiętasz co nam kiedyś w wojsku dodawali do kawy zbożowej, jak siedzieliśmy w okopach, by nam głupie myśli na temat dziewczynek nie przychodziły?
- To był chyba brom, Tadeuszu. Ty, a widzisz te młode licealistki w miniówkach za oknem?
- Widzę, Stanisławie. A wiesz co, chyba ten brom zaczął działać!
Kiedyś w parku na spacerze spotkali się wdowa i wdowiec. Już po kilku spotkaniach pan zdecydował się jej oświadczyć. Szybko rzekła: - tak. Jednak następnego ranka wdowiec nie pamiętał co mu odpowiedziała.
Po godzinie daremnych prób przypomnienia sobie, jak to było, dzwoni do niej. Zawstydzony przyznaje, że nie pamięta jej odpowiedzi na propozycję małżeństwa.
- Och - odpowiedziała - Tak się cieszę, że dzwonisz. Pamiętałam, że powiedziałam "tak", ale zapomniałam komu...
Trzy starsze panie spotkały się na kawie. Jedna mówi:
- Wiecie, naprawdę coraz gorzej z moją pamięcią. Dziś rano, stałam na schodach i nie mogłam sobie przypomnieć, czy właśnie wchodzę, czy schodzę.
Druga na to:
- To jeszcze nic. Któregoś dnia siedziałam na brzegu łóżka i nie wiedziałam, czy wstaję, czy kładę się spać.
Trzecia uśmiecha się zadowolona z siebie:
- Cóż, moja pamięć jest tak dobra, jak zawsze była, odpukać - tu puka w stół. Nagle z zaskoczeniem na twarzy pyta:
- Kto tam?
I jak zawsze, zachęcamy do przesyłania nam swoich dowcipów, z których najlepsze (wg naszego subiektywnego poczucia humoru) opublikujemy. Ślijcie je mailowo na adres: KONTAKT
Redakcja portalu 60plus.pl