Niezwykle poruszeni, jesteśmy razem z bliskimi ś.p. Pawła Adamowicza, prezydenta Gdańska. Cześć jego pamięci!
Niezwykle poruszeni, jesteśmy razem z rodziną i bliskimi ś.p. Pawła Adamowicza, prezydenta Gdańska. W trudnych chwilach po jego śmierci poniesionej w wyniku zamachu na jego życie w trakcie finału WOŚP w Gdańsku 13.01.2019 roku. Cóż więcej? Modlitwa, zaduma. Ten ceniony przez wielu Wybitny Człowiek zmarł dzisiaj wskutek odniesionych ran, zadanych przez szaleńca, mimo wysiłków najlepszych lekarzy. Bezradni wobec zła, ale i z nadzieją.
Nadzieja umiera ostatnia. Nadzieja, że jego śmierć nie pójdzie na marne. Że głupi ludzie, szczujący jednych przeciwko drugim, opamiętają się. Że szczytne idee nie przegrają z hejtem i nienawiścią. Choć chce się wyć! Modlimy się, jesteśmy z bliskimi Pawła Adamowicza. Ufając, że to co się stało, to zło które dotknęło, ba, które ugodziło w serce jego, jego bliskich, gdańszczan i wielu Polaków, nie zrodzi kolejnego zła i że ta ofiara nie pójdzie na marne. Choć boli.
Wielki człowiek, bliski ludziom, gdańszczanin, od wielu lat przez 7 kadencji wybierany na Prezydenta Gdańska.
Jego organizm przegrał w dniu 14 stycznia br. z wielonarządowymi obrażeniami zadanymi nożem przez zamachowca na scenie 27. Finału WOŚP w Gdańsku.
Ufamy, wierzymy, modlimy się, jesteśmy w tych trudnych chwilach z rodziną i bliskimi prezydenta Pawła Adamowicza i mieszkańcami Gdańska.
Redakcja portalu www.60plus.pl i strony 60plus.pl